Utworzenie i likwidacja getta w Krakowie

Aus PemperWiki

Wechseln zu: Navigation, Suche
<- Vorhergehendes Kapitel lesen - Nächstes Kapitel lesen ->
Bild:Krakow Ghetto Gate 73170.jpg
Wejście do getta w Krakowie

Inhaltsverzeichnis

Specjalne rozporządzenie Heydricha

Reinhard Heydrich
Reinhard Heydrich

21 września 1939 r. Reinhard Heydrich, szef Służby Bezpieczeństwa (SD, Sicherheitsdienst) i Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (Reichsicherheitshauptamt), wydał specjalne rozporządzenie regulujące postepowanie z Żydami na terenie Polski. Zgodnie z tymi wytycznymi wszyscy Żydzi mieli zostać umieszczeni w gettach znajdujących się miastach posiadających połączenia kolejowe. Gminy Żydowskie składające się mniej niż 500 członków miały zostać rozwiązane, a ich członkowie wysłani do najbliższych obozów koncentracyjnych. Adolf Hitler zatwierdził plan Heydricha przewidujący deportację wszystkich Żydów z terenów Rzeszy na tereny Generalnego Gubernatorstwa. Takie rozwiązanie miało ułatwić kontrolę nad Żydami oraz późniejszą zagładę narodu żydowskiego. W ten sam sposób należało postąpić z Cyganami mieszkającymi na terenie Rzeszy.

„Dobrowolna” przeprowadzka albo przymusowe przesiedlenie

Przesiedlenie do getta w Krakowie
Przesiedlenie do getta w Krakowie

Akcja wypędzania Żydów z Krakowa składała się z dwóch etapów. 18 maja 1940 r. okupanci ogłosili, że Żydzi mają opuścić Kraków w ciągu 3 miesięcy i przenieść się wraz ze swoim majątkiem do innego miasta wedle wyboru. Każdy, kto dobrowolnie nie opuści Krakowa będzie musiał zrobić to przymusowo. W przypadku przymusowego przesiedlenia można było zabrać jedynie 25 kg swoich rzeczy, a cała reszta była przekazywana Urzędowi Powierniczemu w Krakowie. Z powodów ekonomicznych w Krakowie miało pozostać ok. 15.000 Żydów, ponieważ ich umiejętności rzemieślnicze były potrzebne do dalszego rozwoju miasta. Mimo tego rozkazu wielu Żydów pozostało w Krakowie. W obliczu takiego rozwoju sytuacji Niemcy wprowadzili obowiązek legitymowania się. Z uwagi na niepowodzenie akcji dobrowolnego wysiedlania Żydów z Krakowa 25.11.1940 r. Otto Wächter, starosta dystryktu krakowskiego, wydał nowe rozporządzenie. Według postanowień tego rozporządzenia w Krakowie mogli pozostać jedynie Żydzi, którzy wykazali umiejętności rzemieślnicze oraz którzy posiadali dowód tożsamości (bądź od lutego 1941 r. specjalny dowód tożsamości tzw. kenkartę). 3 marca z powodów „bezpieczeństwa i higieny” Wächter ogłosił utworzenie żydowskiej dzielnicy mieszkaniowej w Podgórzu.

Krakowska Służba Porządkowa (Ordnungsdienst)

Policja żydowska w getcie w Krakowie, 1941 r.
Policja żydowska w getcie w Krakowie, 1941 r.

5 maja 1940 r. na rozkaz okupanta krakowska Rada Żydowska jeszcze przed utworzeniem getta powołała Żydowską Służbę Porządkową. Kandydaci na członków Służby Porządkowej musieli posiadać wojskowe doświadczenie, wykazywać się odpowiednim wzrostem i wagą, nie mogli być karani oraz ich kandydatura musiała zostać zaproponowana przez kilka osób. Krakowska Służba Porządkowa była podzielona na dwie części i składała się z wydziału cywilnego, który pozostawał w bezpośrednim kontakcie z Gestapo oraz z regularnych, „mundurowych” funkcjonariuszy, którzy otrzymywali rozkazy bezpośrednio od Rady Żydowskiej. Wszyscy członkowie Służby Porządkowej nosili na prawym ramieniu naszywkę z napisem „Służba Porządkowa” w języku hebrajskim.

Zadania Służby Porządkowej

Policjant żydowski i Żyd w getcie
Policjant żydowski i Żyd w getcie

Służba Porządkowa posiadała władzę policyjną, pełniła funkcje strażników więziennych oraz miała także władze sędziowską. Członkowie Służby Porządkowej wspierali okupanta podczas aresztowań i akcji wysiedleńczych. W ten sposób Służba Porządkowa bardzo szybko stała się najbardziej znienawidzonym symbolem rządów nazistowskich w getcie. Istotną cechą członków Żydowskiej Służby Porządkowej było przekupstwo.

Utworzenie getta w Krakowie

6 marca 1941 r. Gazeta Krakowska obwieściła utworzenie getta. Jako przyczynę utworzenia getta podała przesłanki ekonomiczne i policyjne. To działanie doprowadziło do jeszcze większego odgraniczenia Żydów. Dla nieżydowskich mieszkańców dzielnicy Podgórze ta decyzja oznaczała konieczność opuszczenia swoich mieszkań, sklepów i warsztatów. Miejsce w którym mieszkało 3000 ludzi miało teraz pomieścić 15000 Żydów. Przydział mieszkaniowy był liczony według okien w lokalu. Na osi jednego okna miały mieszkać cztery osoby. Tak więc w pokojach z dwoma oknami mieszkało osiem osób. W większości przypadków nie było już miejsca na meble.[1] W 320 domach obejmujących 3167 do 20 marca 1941 r. miało zamieszkać 16.000 Żydów. Po 15 września 1941 r. do getta przybyło 4000 Żydów z okolic Krakowa. Od tego momentu w getcie mieszkało 20.000 ludzi na bardzo małej powierzchni, co miało katastrofalny wpływ na sytuację na terenie getta. Ponadto pojawiły się nowe restrykcje: od 15 września opuszczanie getta bez ważnej przepustki jest karane śmiercią, od grudnia 1941 zostają ustalone nowe racje żywnościowe: 100 gramów pieczywa i 200 gramów tłuszczu i cukru na miesiąc. Nasila się handel koszernym mięsem i innymi środkami spożywczymi. Ci, którzy mają pieniądze, mogą wszystko kupić.[2]

Pierwsze polowanie na ludzi

11 grudnia rozpoczęło się pierwsze polowanie na ludzi, którzy nie mają ważnej przepustki. Wszyscy schwytani zostają rozstrzelani w lasach pod Kielcami. 27.12.1941 Żydzi pod groźbą kary śmierci muszą oddać swoje płaszcze, narty i buty narciarskie. Podczas tej akcji SS-Manni zabijają licznych Żydów.

Akcja Reinhard: mord na Żydach

Akcja Reinhard
Akcja Reinhard

16 lipca 1941 r. w Wilczym Szańcu, kwaterze Führera położnej na terenie Prus Wschodnich, odbyła się konferencja podczas której podjęto decyzję o przeprowadzeniu akcji Reinhard. Już dwa dni później w Lublinie Himmler wydał dowódcy SS i policji w tym dystrykcie, SS-Sutrmannführerowi Hermannowi Höflemu rozkaz zamordowania wszystkich Żydów znajdujących się na terenie Generalnego Gubernatorstwa. W tej rozmowie uczestniczył także SS-Obergruppenführer Oswald Pohl, późniejszy szef Głównego Urzędu Gospodarki i Administracji SS[3] Zagłada Żydów miała nastąpić w obozie zagłady w Bełżcu. Bełżec był położony na wschód od Krakowa, przy linii kolejowej Lublin-Lwów. W ciągu 8 miesięcy przy użyciu tlenku węgla zamordowano w tym obozie 600 000 Żydów.[4]

„Zakończyć kwestię żydowską”

Hans Frank
Hans Frank

16 grudnia 1941 r. Hans Frank wypowiada pamiętne i jednoznaczne słowa: „Z Żydami – i to mówię Panom całkowicie otwarcie – trzeba skończyć w ten, czy w inny sposób. Współczucie możemy okazywać jedynie dla narodu niemieckiego i dla nikogo innego na świecie. Inni też nam nie okazywali współczucia. Jako stary narodowy socjalista muszę jasno powiedzieć: jeżeli żydowska hołota przeżyłaby wojnę na której przelaliśmy naszą najlepszą krew dla utrzymania Europy, wtedy ta wojna byłaby tylko częściowym zwycięstwem. Dlatego w stosunku do Żydów oczekuję tylko jednego – żeby zniknęli. Oni muszą zniknąć. (…) Musimy niszczyć Żydów gdziekolwiek ich nie spotkamy i na każdy z możliwych sposobów, bowiem tylko w ten sposób utrzymamy Rzeszę w ryzach. (…) Także dla nas Żydzi to wyjątkowo szkodliwe żarłoki. Nie możemy zastrzelić 3,5 Żydów, nie możemy ich też otruć. Jednak możemy podjąć działania, które będą skutkowały przynamniej częściowym sukcesem w kwestii zagłady. Są to działania, które zostaną skoordynowane z zakrojonymi na wielką skalę działaniami Rzeszy. Generalne Gubernatorstwo musi być wolne od Żydów tak samo, jak cała Rzesza.” [5]

Z tych słów wynika, że przygotowania do eksterminacji Żydów były daleko zaawansowane, bowiem już miesiąc przed konferencją w Wannsee Hans Frank zaczął przygotowywać swoich współpracowników do zbliżającej się rzezi. Kaci zostali przygotowani do wielkiej zbrodni.

Pierwsza i druga akcja wysiedleńcza

Odilo Globocnik 1939
Odilo Globocnik 1939
Friedrich-Wilhelm Krüger
Friedrich-Wilhelm Krüger

28 maja 1941 r. jednostki SS, Waffen SS i policji bezpieczeństwa otoczyły teren krakowskiego getta. Wszyscy Żydzi mieszkający w getcie mają stawić się ze swoimi dokumentami i ze swoją kennkartą. Pod pretekstem wywozu na roboty do Ukrainy naziści wysłali m.in. osoby starsze, chore, kobiety i dzieci do obozu zagłady w Bełżcu. Do 8 czerwca naziści „zorganizowali” 3 marsze śmierci. Podróż 7000 Żydów miała tylko jeden cel: obóz zagłady w Bełżcu. W tym okresie SS w ciągu kilku dni rozstrzelało 600 osób na terenie getta. Punktem kulminacyjnym tej akcji był 4 czerwiec 1942 r. nazywany „krwawym czwartkiem”. W tym dniu umierają m.in. poeta Mordechaj Gebirtig, malarz Abraham Neumann i przewodniczący Rady Żydowskiej Artur Rosenzweig. W ramach drugiej akcji wysiedleńczej[6] połowa Żydów pozostałych na terenie getta została wysłana do obozu w Bełżcu..[7] Danach lebten nur noch etwa 12.000 Menschen im Ghetto.[8]

W czerwcu 1942 r. już wszyscy wiedzą, że nie gubernator Frank lecz SS kieruje „kwestią żydowską”. Wyższy dowódca SS i policji Friedrich Wilhelm Krüger nie pozostawia cienia wątpliwości, że jest zwolennikiem masowej zagłady Żydów. W połowie czerwca prowadzi rozmowy z mające na celu objęcie zagładą całego terenu Generalnego Gubernatorstwa

„Ewakuacja za Bug”

Określenie „Ewakuacja za Bug” jest eufemizmem dla rozpoczynającej się zagłady. Od tego mementu za ewakuację nie odpowiadają urzędy cywilne, lecz wyłącznie SS i tym samym Odilo Globocnik. Globocnik, który w międzyczasie otrzymał pozwolenie na budowę komór gazowych, może przystąpić do nieograniczonego działania

Budowa obozów w Bełżcu, Sobiborze i Treblince

Bild:Wikipedia-sobibor-3.jpg
Tablice pamiątkowe przy wejściu do obozu w Sobiborze

W okresie między listopadem 1941 r. i lipcem 1942 r. SS, po zakończeniu budowy dwóch obozów zagłady w Auschwitz Referenz-Fehler: Es fehlt ein schließendes </ref> Od końca lutego 1942 r. przez kolejne 10 miesięcy w Bełżcu zostaje zamordowanych 550.000 do 600.000 Żydów. Początkowo ludzie zabijani są za pomocą tlenku węgla doprowadzanego z kanistrów. W późniejszym okresie śmiertelne spaliny są wytwarzane przez specjalny generator. Wiosną 1942 r. koło Lublina powstaje obóz zagłady Sobibór. W ciągu 14 miesięcy w tym obozie SS zamordowało 200.000 Żydów. W lecie 1943 r. Sobibór zostaje przekształcony w obóz koncentracyjny i kilka miesięcy później, 14 października 1943 r., zamknięty. Trzeci z obozów zgłady, obóz w Treblince był położony na północ od Warszawy. Obóz został otwarty w lecie 1942 r. W tym obozie zamordowano ok. 763.000 Żydów i 100.000 osób innego pochodzenia[9]

Zmniejszenie getta, kolejne deportacje

20 czerwca 1942 r. i 1 listopada tego roku teren getta zostaje zmniejszony. Od czerwca 1942 r. z dystryktu krakowskiego odjeżdżają co tydzień dwa transporty do obozu zagłady w Bełżcu. Swoją „wydajność” zwiększają także obozy w Sobiborze i Treblince. W ten sposób od 22 czerwca 1942 r. przez kolejnych 10 tygodni w tych trzech obozach umiera codziennie prawie 25.000 polskich Żydów. Pod koniec 1942 r. z początkowo 2 milionów Żydów mieszkających na terenie Generalnego Gubernatorstwa pozostaje ok. 300.000. [10]

Trzecia akcja deportacyjna

28 października odbyła się trzecia obszerna deportacja z getta. Podczas tej akcji 4500 ludzi zostało przetransportowanych w bydlęcych wagonach do obozów zagłady. Ponownie w mieszkaniach mordowano małe dzieci i starsze osoby. W szpitalu rozstrzelano chorych wraz z ich lekarzami. „W tym transporcie śmierci do Bełżca, w jednym z wagonów bydlęcych, w niesamowitym ścisku, bez powietrza do oddychania i bez wody do picia znajduje się rodzina Lezerkiewiczów: Abraham i Berta Lezerkiewicz oraz trójka z ich pięciorga dzieci. Brakuje dwóch dzieci: najmłodszy syn Jakub został ukryty w polskiej rodzinie poza gettem, a najstarsza córka Lola już w 1932 r. wyemigrowała do Palestyny. (…) Nikt z rodziny nie miał „niebieskiej przepustki”, także dwóch starszych synów, którzy byli mechanikami samochodowymi i posiadali pozwolenie na pracę w tym zawodzie – jednak i ten praktyczny zawód nie uratował ich przed „wysiedleniem”. 24-letni Viktor (…) przedłożył nawet „zaświadczenie o niezbędności jako pracownik”, jednak oficer dowodzący całą akcją, Hauptsturmführer SS Martin Fellenz wyrwał mu je z ręki i nie czytając go podarł na strzępy. Następnie zwrócił się do stojących żołnierzy z poleceniem „zabierzcie go” – w ten sposób wydał na Viktora wyrok śmierci. Przed okupacją Viktor i jego brat Leon (…) należeli do młodzieżowej organizacji syjonistycznej. Obydwoje wykazują się hartem ducha i nie chcą poddać się bez walki. (…) Szybko decydują się na ucieczkę. Gdy pociąg przejeżdżał koło lasu w pobliżu Niepołomic chłopcy wyskoczyli z pociągu: najpierw Viktor, potem Leon. Po upadku Wiktor uderzył głową w szyny i stracił przytomność.”[11] Von den Tausenden von Menschen im Todeszug überlebt niemand außer den beiden Brüdern.

Obóz koncentracyjny w Bełżcu
Obóz koncentracyjny w Bełżcu

13 i 14 marzec 1943 r. – likwidacja krakowskiego getta

Po utworzeniu obozu pracy przymusowej w Płaszowie dla Żydów pozostałych na terenie getta od 10 października 1942 r. rozpoczęło się wysiedlanie polskich mieszkańców budynków znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie obozu. Narodowi socjaliści sukcesywnie przygotowują likwidację getta w Krakowie. 14 grudnia Julian Scherner wysłał pismo do wszystkich jednostek armii i firm prywatnych zatrudniających robotników żydowskich i wykonujących „zlecenia wojskowe”. W piśmie tym Scherner informował, że niedługo Żydzi będą mieszkać w „zamkniętym obozie żydowskim” w Płaszowie. Do momentu oddania obozu do użytku „Żydzi będą mieszkać w szczególnie chronionej i zabezpieczonej części krakowskiego getta (getto pracy)”. [12] Z tego miejsca należy odbierać robotników i eskortować ich do miejsca pracy. Po skończonej pracy należy ich eskortować z powrotem do getta pracy. Pracodawcy otrzymują dla swoich Żydów niebieskie legitymacje żydowskie.

Czwarta akcja zagłady

13 marca 1943 r. rozpoczyna się „likwidacja” krakowskiego getta. W tym samym dniu Adolf Hitler przeżywa zamach na swoje życie. [13] Kilka tygodni wcześniej getto zostało podzielone na getto A i B. Granica przebiegała przez plac Bohaterów Getta, dalej przez ul. Targową i ul. Józefińską. Żydzi niezdolni do pracy musieli pomieścić się na powierzchni 2,6 ha, natomiast ludzie zdolni do pracy mieszkali na powierzchni 7,1 ha. Obydwie części były oddzielone drutem kolczastym i nikt nie mógł przechodzić z jednej części na drugą. W getcie A mieszkają ludzie chodzący do pracy, natomiast w getcie B mieszkają osoby niezdolne do pracy, czyli osoby starsze, chore oraz dzieci. Wielu nie chce pozostawić swoich członków rodzin i decyduje się na przejście do getta B – taka decyzja jest równoznaczna z wyrokiem śmierci.

Göth likwiduje getto

Pewnego dnia David Gutter, dowódca Służby Porządkowej i komisaryczny kierownik Rady Żydowskiej w Krakowie w której pracował Mietek Pemper [14]obwieścił rozkaz Juliana Schernera: wszyscy mieszkańcy getta A mają się przygotować do „przesiedlenia” do nowego obozu w Płaszowie, które nastąpi w ciągu następnych 4 godzin. Tadeusz Pankiewicz, aptekarz prowadzący aptekę na terenie getta, opisał Götha w następujący sposób: „Jest wielkim, przystojnym mężczyzną o potężnym ciele na cienkich nogach z proporcjonalną głową i niebieskimi oczyma. Nosi czarny skórzany płaszcz. W jednej ręce trzyma palcat, a obok niego zawsze są jego psy”. [15]

Żydzi zbierają swój majątek podczas likwidacji getta w Krakowie
Żydzi zbierają swój majątek podczas likwidacji getta w Krakowie

Złamanie oporu

Grupa odważnych Żydów przeprowadziła atak na krakowską kawiarnię „Cyganeria”, która był zarezerwowana wyłącznie dla Niemców. Po zamachu dowódcy Żydowskiej Organizacji Bojowej, która przeprowadziła zamach, zostali aresztowani i zamordowani. Ostatni żydowscy policjanci pomocniczy i zbędni członkowie Rady Żydowskiej zostali wysłani do Płaszowa i tam natychmiast zamordowani. Wśród nich był także David Gutter.[16]

Spotkanie z Göthem

Mietek Pemper poznał Amona Götha w trakcie czwartej akcji wysiedleńczej: „Komendant obozu, Untersturmführer SS Amon Göth kilka tygodni wcześniej przybył do Krakowa. Podczas likwidacji gett położonych na terenie dystryktu lubelskiego wykazał się jako wyjątkowo okrutna osoba (…). Po szokujących przeżyciach podczas ostatnich dwóch dni istnienia krakowskiego getta już niebawem nazwisko Göth zaczęło kojarzyć się nam z bezwzględnym mordercą, który nie znał żadnej litości.” [17]

Matki tracą dzieci albo życie

Estera Schwimmer, 36-letnia Żydówka z Sosnowca pracująca u Juliusa Madritscha, staje się świadkiem szału zbijania: „Stoi w rzędzie z pięcioma innymi gotowa do wymarszu do obozu w Płaszowie. Trzyma za rączkę 2,5-letnie dziecko swojej siostry zamordowanej w 1942 r. Nagle pojawia się Göth, wyrywa dziecko i rzuca nim o ziemię. Estera zaczyna krzyczeć i chce pomóc dziecku, jednak Göth kopniakami zmusza ją do powrotu do szeregu, który powoli rusza w kierunku Płaszowa. (…) Co chwilę wyrywa matkom dzieci z rąk i bije je palcatem po twarzach. W pewnym momencie Göth zbliża się do żony Samuela Stögera i chce zabrać jej dziecko. Kobieta nie puszcza swojego dziecka. Göth wyciąga ją z szeregu i brutalnie bije. W tym dniu Samuel Stöger po raz ostatni widzi swoją rodzinę”. [18]

Transporty zwłok do obozu

Stojąc przy wejściu do Julagu I Franz Josef Müller widzi nadjeżdżający pociąg: „Tłum wydawał się nie mieć końca. Zrozpaczone matki po raz ostatni przytulały swoje dzieci. Niektórzy ludzie byli ubrani tylko w połowie, niektórzy mieli jeszcze piżamy. Na końcu tłumu zobaczyłem coś, co na zawsze utkwiło mi w pamięci: dwie dorożki konne z ogromnymi gumowymi kołami po brzegi wypełnione zwłokami. ZA nimi jechało kilka mniejszych powozów także wypełnionych zwłokami. Z wozów kapała krew i przez kilka dni na drodze z getta do obozu był widoczny ślad krwi. Na samym końcu jechał tyran w swoim samochodzie: Amon Göth”. [19]

Likwidacja getta B: „akcja wysiedleńcza”.

Ludzie przebywający w getcie B także otrzymują rozkaz przygotowania się do podróży. Na placu Bohaterów Getta Göth wybiera 150 starszych mężczyzn do pracy w obozie w Płaszowie. Obersturmbannführer Haase sprzeciwia się tak wysokiej liczbie wybranych i rozkazuje natychmiastowe rozstrzelanie 25 z nich. Ci, którzy przeżyli muszą rozebrać zamordowanych i załadować zwłoki na wozy, które następnie transportują je do Płaszowa.

Mord w szpitalu – bilans akcji likwidacyjnej

Albert Hujer przeprowadził akcję podczas której liczni pacjenci szpitala przy ul. Józefińskiej zostali zastrzelenie w łóżkach szpitalnych . Część z nich została wyrzucona przez okno z 3 piętra. Wśród zabitych było także wielu lekarzy. Akcja obejmuje także sąsiednie domy: każda znaleziona osoba jest zabijana na miejscu lub wysyłana do miejsca zbiórki, na plac Bohaterów Getta. Bilas dwudniowej akcji likwidacyjnej w getcie jest następujący: ok. 1000 ludzi zamordowanych na miejscu i ok. 4000 deportowanych (z czego połowa do obozu zagłady w Auschwitz). [20]

Przypisy

  1. Mietek Pemper, j.w., s. 42 i n
  2. Patrz: Johannes Sachslehner, Der Tod ist ein Meister aus Wien, Wien-Graz-Klagenfurt 2008, s. 60 i n.
  3. Patrz: Mietek Pemper, j.w., s. 46 i n.
  4. Kurt Gerstein, Aus dem Gerstein-Bericht, w: Walther Hofer, Der Nationalsozialismus. Dokumente 1933-1945; Frankfurt n. M. 1957, s. 307-312
  5. Hans Frank podczas posiedzenia rządu w dniu 16. 12.1941, cytat według: Johannes Sachslehner, Der Tod ist ein Meister aus Wien, Wien-Graz-Klagenfurt 2008, s. 60-62.
  6. Mietek Pemper, j.w., s. 49-53.
  7. Tamże, s. 53 i n.
  8. Johannes Sachslehner, j.w., s. 60 i n. Według relacji Pempera (j.w., s. 53) trzecia akcja wysiedleńcza odbyła się 28 października 1942 r. Natomiast Sachslehner mówi tutaj o drugiej akcji.
  9. Na terenie okupowanej Polski istniał jeszcze jeden obóz koncentracyjny: położony na przedmieściach Lublina obóz w Majdanku. W lecie 1941 r. Hitler rozkazał budowę obozu koncentracyjnego przeznaczonego dla 25.000 do 50.000 więźniów pracujących w zakładach i na placach budów nadzorowanych przez SS i policję. Łącznie w tym obozie zamordowano 360.000 Żydów, Polaków, radzieckich więźniów wojennych i innych więźniów. 60% z nich zmarło na skutek niewolniczej pracy, niedożywienia i chorób. Wiosną 1944 r. SS rozpoczęło likwidację obozu i zacieranie śladów jego istnienia. Prace te nie zostały wykonane do końca, ponieważ 25 lipca 1944 r. Armia Czerwona wyzwoliła Majdanek i poinformowała opinię publiczną o istnieniu obozu.
  10. Patrz Johannes Sachslehner, j.w., s. 60 i n.
  11. Johannes Sachslehner, Der Tod ist ein Meister aus Wien, Wien-Graz-Klagenfurt 2008, s. 71 i n.
  12. Cytat według: Johannes Sachslehner, Der Tod ist ein Meister aus Wien, Wien-Graz-Klagenfurt 2008, s. 76.
  13. Fabian von Schlabrendorff, adiutant Henninga von Tresckow zdeponował dwie bomby w kształcie butelek koniaku w samolocie Hitlera. Bomby nie wybuchły na skutek panującego mrozu.
  14. Mietek Pemper, Der Rettende Weg, Hamburg 2005, s. 27, 50.
  15. J. Sachslehner, j.w., s. 93
  16. Mietek Pemper, j.w., s. 55 i n.
  17. Tamże, s. 60
  18. J. Sachslehner, j.w., s. 93.
  19. J. Sachslehner, j.w., s. 95.
  20. Patrz: Johannes Sachsenlehner, Der Tod ist ein Meister aus Wien, Wien-Klagenfurt-Graz 2008; s. 92-97; Mietek Pemper, Der Rettende Weg, Hamburg 2005, s. 42-62
Persönliche Werkzeuge